Współcześnie ogromna część rynku kreowana jest nie przez pracodawców, ale przez pracowników. Coraz częściej słyszy się o firmach odchodzących od tradycyjnego modelu, przenoszących akcent w stronę zatrudnionych osób. Szczególnie widać to w przypadku angażowania w projekty przedstawicieli tzw. pokolenia millenialsów.
Pokolenie Y
Stanowią oni już około połowę obecnych na rynku osób w wieku produkcyjnym, a liczba ta stale rośnie. Kim są i dlaczego ich pojawienie się na scenie tak bardzo zmieniło współczesny model przedsiębiorstw? Millenialsi, albo pokolenie Y, to generacja, której przedstawiciele urodzili się między 1980 a 2000 rokiem. Niedawno weszli lub właśnie wchodzą w dorosłość i są uważani za pewnych siebie indywidualistów, czasami wręcz – za bezczelnych egoistów. Przez to, że nie dają się ujmować w ramy schematów, w które tak chętnie wchodziło wcześniejsze pokolenie X, niektórzy pracodawcy nie umieją współpracować z młodymi ludźmi, inni zaś szukają różnych sposobów, żeby ich „rozgryźć”.
Nieuczciwi egoiści?
Niektórzy przedsiębiorcy, funkcjonując w przeświadczeniu, że są oszukiwani przez swoich młodych pracowników, szukają różnych metod weryfikacji treści zawartych w otrzymywanych aplikacjach. Opinia o millenialsach na ogół nie jest pozytywna. Są postrzegani jako osoby, które często zawyżają swoje umiejętności i przedstawiają dokonania w dużo lepszym świetle – niestety papier przyjmie wszystko, a wśród osób szukających pracy ciągle popularne jest przekonanie, że nikt nie sprawdza rzetelności podanych informacji w ich CV. Przedsiębiorcy sięgają zatem po rozmaite rozwiązania, które mają zagwarantować im prawdziwość otrzymywanych informacji. Jedną z możliwości jest przerzucenie tego zadania na dział HR wewnątrz firmy. To oczywiście generuje dodatkowe koszty i wydłuża proces rekrutacji czy weryfikacji już zatrudnionych osób. Jednak istnieje alternatywne rozwiązanie – outsourcing usługi background screening. Usługa powszechnie stosowana przez przedsiębiorców na Zachodzie, w Polsce dopiero zyskuje na popularności.
W rękach specjalistów
Background screening to weryfikacja CV potencjalnych pracowników pod kątem prawdziwości podawanych przez nich danych, doświadczenia i historii zatrudnienia. Na rynku funkcjonują już wyspecjalizowane firmy wspomagające działy HR w tym procesie - analitycy sprawdzają daną osobę między innymi przez instytucje państwowe, potwierdzają lub obalają treść referencji od poprzednich pracodawców, przeglądają media społecznościowe i w ten sposób budują pełny portret pracownika lub kandydata do pracy. Specjaliści w zakresie background screeningu posiadają duże doświadczenie w tym zakresie, a co za tym idzie mają wiele przetartych ścieżek i know-how niezbędne do sprawnego przeprowadzenia weryfikacji. Dzięki swojemu doświadczeniu oraz niezależności są w stanie wyciągać z takich badań niezafałszowane wnioski.
Zaufanie to podstawa
To nowoczesne, szyte na miarę rozwiązanie dla przedsiębiorców, którzy nie chcą obciążać swojego działu HR, ale zależy im na zatrudnianiu rzetelnych i kompetentnych pracowników. Budują poprzez to bezpieczeństwo swojej firmy oraz dbają o przejrzystość relacji pracodawca-pracownik. Oczywiście weryfikacja nie zmieni podejścia milennialsów do pracy, nie ugasi ich nadmiernej pewności siebie czy egoizmu. Jest natomiast narzędziem, którym pracodawca może wspomóc się w procesach rekrutacji, szczególnie osób należących do pokolenia Y.
...
Projekt rekrutacyjny wzbogacony o weryfikację CV kandydatów, wbrew pozorom może pomóc budować mosty między pracodawcą i pracownikiem – pomaga dostrzec, że takie wartości jak lojalność, rzetelność i zaangażowanie są dla pracodawcy priorytetem oraz przypomina, że obie strony mają działać dla dobra firmy, tylko różnymi metodami. A czy system zadaniowy zamiast „nine to five” albo otwarty umysł zamiast wdrażania w schematy jest lepszy czy gorszy? To już w dużej mierze zależy od szczegółowych ustaleń, relacji i specyfiki branży.