Motywacja i motywowanie ludzi to jedne z najważniejszych tematów związanych z problematyką samorozwoju. Rzesze klientów zgłaszają chęć systematycznej pracy nad zwiększeniem swojej motywacji do działania lub nauczeniem się nowych technik motywowania innych. Motywacja stanowi także jeden z ważniejszych obszarów zainteresowania praktyków i teoretyków zajmujących się zarządzaniem zasobami ludzkimi. Cały czas w świadomości dużej liczby menedżerów funkcjonuje uproszczone podejście, iż zmotywowany pracownik to pracownik bardziej efektywny, wydajny, dbający o jakość…
Czy jednak wysoki poziom motywacji prowadzi zawsze do lepszego wykonania zadania? Czy stały wzrost motywacji będzie wiązał się ze stałym wzrostem efektywności działań? Codzienne obserwacje wskazują, iż człowiek niezmotywowany nie będzie miał chęci, aby włożyć energię i wysiłek w wykonanie zadania lub osiągnięcie celu. Ważne jest więc wzbudzenie u siebie (lub u innych) odpowiedniej motywacji do działania. Co jednak stanie się w sytuacji, kiedy poziom motywacji (czy – inaczej mówiąc – pobudzenia) będzie zbyt duży?
Czy można być nazbyt zmotywowanym?
Logika wskazuje, że jest to niemożliwe, z drugiej zaś strony niemal każdy z nas doświadczył sytuacji, w której zależało mu w sposób szczególny na osiągnięciu sukcesu czy wysokiej jakości wykonania, a efektywność zdecydowanie odbiegała od oczekiwań. Odpowiedzi na powyższe pytania dostarczają tzw. Prawa Yerkesa – Dodsona (sformułowane w oparciu o poczynione eksperymenty jeszcze w 1908 roku):
I prawo: w miarę wzrostu pobudzenia/ motywacji rośnie efektywność działania, ale tylko do pewnego poziomu. W pewnym momencie każdy z nas osiąga tzw. optymalny poziom pobudzenia / motywacji, w którym efektywność jest największa. Wraz z dalszym wzrostem pobudzenia / motywacji - następuje spadek efektywności, prowadzący w skrajnej sytuacji do całkowitej dezintegracji zachowania.
II prawo: powyższa zależność jest modyfikowana przez stopień trudności zadania - dla zadań trudnych optymalny poziom pobudzenia / motywacji jest niższy, niż dla zadań łatwych.
Powyższe zależności można zilustrować za pomocą wykresu:
Jakie wnioski?
Sformułowane prawa dostarczają istotnych implikacji praktycznych, zarówno w kontekście motywowania siebie, jak również motywowania innych. Bardzo ważne wydaje się monitorowanie siebie – swojego pobudzenia /poziomu motywacji i świadome wykorzystywanie technik zwiększających lub – zmniejszających motywację. O ile pierwsze prawo nie jawi się jako znacząco odkrywcze, o tyle wnioski wynikajace z II prawa zdają się stać w sprzeczności z tzw. „zdroworozsądkowym podejściem” i działaniami większości ludzi.
Podejmujac się wykonania zadań trudnych czy nowych, większość z nas świadomie zwiększa swoje pobudzenie i stara się motywować siebie do wysokiego poziomu wykonania. W tym celu stosujemy zróżnicowane techniki automotywacji czy też stymulacji fizjologicznej (kawa, inne środki pobudzające). To samo działanie jest charakterystyczne dla kierowników czy osób piastujących stanowiska menedżerskie – wyznaczając pracownikom nowe i trudne zadania z reguły zwiększamy stopień kontroli, narzucajac częstokroć presję na jakość wykonania. W ten sposób zwiększa się pobudzenie i motywacja człowieka. Pytanie czy w ten sposób nie prowadzimy do sytuacji, w której poziom motywacji jest zbyt duży, a człowiek przekracza tzw. optymalny poziom motywacji?
...
Moje obserwacje i doświadczenia wynikające z pracy coachingowej wskazują, iż niekiedy takie działania mogą pogarszać poziom wykonania i zmniejszać efektywność (zakładając oczywiście, że posiadamy niezbędne zasoby, w tym umiejętności, do wykonania zadania). Oczywiście nie znaczy to, że w ogóle nie jesteśmy efektywni. Bardzo często jesteśmy po prostu mniej efektywni, niż moglibyśmy być w przypadku osiągnięcia tzw. optimum motywacji, co objawia się częstszymi błędami, dłuższym czasem związanym z wykonaniem zadania itp.
Więcej informacji na ten temat znajduje się na stronie: www.imigomo.com. Imigomo to nasz autorski projekt, w którym dzielimy się wiedzą, doświadczeniem i inspiracjami na temat świadomego rozwoju osobistego. Zapraszamy na nasz profil na facebooku: www.facebook.com/imigomo.